• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
Sprawa dotyczy zalewania mojej działki przez sąsiada. Moja działka jest nachylona w kierunku zgodnym z przylegającą ulicą. Sąsiad po wybudowaniu domu wykonał nachylenie swojej działki w kierunku przeciwnym, czyli na granicy naszych działek powstała niecka, w której gromadzi się woda. Oprócz tego sąsiad wypompowuje nadmiar wody ze swojego odwodnienia wokół domu i z piwnicy. Wszystko jest w porządku, kiedy nie ma dużych opadów. Ostatnio została też wylana woda z dużego plastikowego basenu. To wszystko plus obfite opady deszczu, które wtedy wystąpiły, sprawiło, że został zalany mój ogród. Ponad 200 roślin stało kilka dni w wodzie. Po tych wydarzeniach sąsiad zakupił zbiornik, do którego będzie odprowadzał wodę. Jednak ten zbiornik nie wystarczy i gdzie wtedy będzie ta woda wylana – na pewno na moją działkę. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Rozmawiałam z sąsiadem, ale stwierdzili, że to wina kanalizacji na ulicy. Nie chcę kłótni sąsiedzkich, ale coś z tym muszę zrobić. Co mi Państwo radzą?
Niestety w zakresie stosunków sąsiedzkich nie rozwiąże Pani tego problemu inaczej niż konfrontacją z sąsiadem.
Materialnoprawną podstawę rozwiązania Pani problemu stanowi art. 29 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 3 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne. Zgodnie z tymi regulacjami właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom. Z przepisów tych wynika, że nakaz, o jakim mowa w ustępie 3, organ może wydać tylko wtedy, gdy spełnione zostaną łącznie trzy przesłanki: 1. następuje naruszenie stosunków wodnych na gruncie, 2. wystąpi szkoda na działce sąsiedniej, 3. istnieje związek przyczynowy pomiędzy zmianą stosunków wodnych a szkodą.
Zgodnie z art. 29 Prawa wodnego:
„1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich;
2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie.
2. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich.”
Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.
W ust. 1 cytowanego artykułu uregulowano dwa zasadniczo różne obowiązki właściciela nieruchomości gruntowej, natomiast kolejny obowiązek uregulowano w ust. 2.
Zobacz też: Wysokość żywopłotu między sąsiadami
Z ust. 1 wynika, generalny zakaz zmiany przez właściciela stanu wody na gruncie (w ramach którego nie wolno mu zmieniać zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej czy zmieniać kierunku odpływu wody ze źródeł) – nie w ogóle, lecz ze szkodą dla gruntów sąsiednich (pkt 1). Właścicielowi nie wolno także odprowadzać wód i ścieków na grunty sąsiednie (pkt 2). Zakazy, o których mowa w pkt 1, mają zatem charakter względny, natomiast zakaz z pkt 2 ma zawsze charakter bezwzględny, albowiem nie jest uzależniony od tego, czy na nieruchomościach sąsiednich wystąpi szkoda, czy też nie. Zmiana stanu wody na gruncie jest zatem dopuszczalna wtedy, gdy nie spowoduje szkody na gruntach sąsiednich, względnie wówczas, gdy pomimo szkodliwości określonych działań taką sytuację będzie dopuszczał przepis szczególny.
Zmiany dokonane przez właściciela na jego gruncie mogą być różnego rodzaju np. może to być zmiana naturalnego ukształtowania terenu (nawiezienie ziemi w celu podwyższenia terenu, usunięcie ziemi w celu obniżenia terenu, wykopanie rowu, brak konserwacji urządzeń wodnych, budowa ogrodzenia, budowa studni). Sam fakt dokonania określonej zmiany nie jest wystarczający do zastosowania art. 29 ust. 3 ustawy, albowiem konieczne jest ustalenie, że dokonana przez właściciela nieruchomości zmiana spowodowała także zmianę stanu wody na jego gruncie względnie na gruntach sąsiednich i w konsekwencji powstały szkody (tak np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 14 maja 2009 sygn. II OSK 773/2008; wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 3 lutego 2010 r. sygn. II OSK 224/2009). Szkoda musi być konkretna i spowodowana zmianą stosunków wodnych na gruncie. Nie może to być szkoda hipotetyczna, która może w przyszłości wystąpić, ale szkoda, która istnieje i została wskazana przez wnioskodawców.
W celu wyjaśnienia, czy wykonane na nieruchomości prace doprowadziły do zmiany stanu wód na gruncie, zasadne jest dopuszczenie przez organ administracji dowodu z opinii biegłego. Niemniej jednak w sytuacjach prostych z punktu widzenia oceny ewentualnych naruszeń organ może poprzestać na ustaleniach poczynionych we własnym zakresie, szczególnie w oparciu o przeprowadzoną wizję w terenie.
Jeśli więc wskutek prac budowlanych u sąsiada woda zalewa Pani posesję – nawet opadowa – należy zgłosić to do wójta lub burmistrza.
W najgorszym wypadku nakażą sąsiadowi przeprowadzenie prac mających na celu niwelację tego stanu. Albo niech sąsiad – świadom tego, co zrobił – wykona porządny drenaż u siebie.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie –na granicy działek wspólnie dokonać odprowadzenia wody. Jednak to wymaga nakładów, a poza tym, nie wiem, czy takie rozwiązanie jest techniczne możliwe i korzystne dla Pani.
Przeczytaj też: Kara za nawiezienie ziemi
Ania od kilku lat uprawia warzywa na przydomowej działce. Gdy jej nowy sąsiad podniósł teren wokół domu i ułożył kostkę brukową ze spadkiem w stronę granicy, po pierwszej większej ulewie woda zaczęła spływać prosto na jej grządki. Marchewki i sałata dosłownie pływały w błocie, a część plonów zgniła zanim zdążyła zebrać cokolwiek.
Pan Marek przez lata miał suchą i zadbaną działkę, aż jego sąsiad wykopał przy granicy swojej posesji głęboki rów odwadniający, odprowadzając wodę bezpośrednio na teren pana Marka. Po kilku dniach intensywnych deszczy jego trawnik zamienił się w rozlewisko, a stojąca woda zniszczyła krzewy ozdobne, w które zainwestował sporo pieniędzy.
Ewa po powrocie z urlopu zastała podtopione rabaty i stojącą wodę przy ogrodzeniu. Okazało się, że sąsiad wylał wodę z dużego basenu prosto na teren wspólnej granicy. Ponieważ grunt Ewy leży niżej, cała woda spłynęła na jej posesję, powodując zniszczenia w ogrodzie i gnijące nasadzenia.
Zalewanie działki przez sąsiada to nie tylko uciążliwy problem, ale też realne zagrożenie dla ogrodu i mienia. Choć nikt nie chce wchodzić w spór sąsiedzki, czasem nie da się tego uniknąć. Prawo wprost zabrania zmiany odpływu wody ze szkodą dla sąsiadów, a w sytuacji, gdy takie działania prowadzą do zalania posesji, można i warto interweniować u odpowiednich władz. Najlepiej próbować znaleźć rozwiązanie polubowne, ale jeśli rozmowy nie pomagają, pozostaje zgłoszenie sprawy do urzędu i domaganie się przywrócenia porządku. W takich przypadkach liczy się nie tylko ochrona swojej własności, ale także jasne wyznaczenie granic odpowiedzialności.
Jeżeli zmagasz się z podobnym problemem lub inną sprawą związaną ze stosunkami sąsiedzkimi, skorzystaj z naszej porady prawnej online. W szybki i wygodny sposób możesz opisać swoją sytuację, a my przeanalizujemy ją i przedstawimy konkretne rozwiązania, dostosowane do Twojego przypadku. Otrzymasz jasną odpowiedź, jakie kroki możesz podjąć, aby skutecznie bronić swoich praw i uniknąć długotrwałych konfliktów. Pomagamy zarówno w polubownym załatwieniu sprawy, jak i w przygotowaniu formalnych pism czy wniosków do urzędu.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 20 lipca 2017 r. - Prawo wodne - Dz.U. 2017 poz. 1566
3. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 14 maja 2009 sygn. II OSK 773/2008
4. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 3 lutego 2010 r. sygn. II OSK 224/2009
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion
Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych, prawem budowlanym oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm.
Zapytaj prawnika