• Data: 2025-06-17 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
W 2002 roku został rozbudowany budynek inwentarski zgodnie z projektem będącym załącznikiem do decyzji o pozwoleniu na budowę z 2002 r. Tytuł projektu: rozbudowa budynku inwentarskiego. Budowa została zakończona w 2002 r., ale zakończenia budowy nie zgłoszono do nadzoru. Na wiosnę 2003 r. zaczęto budować dodatkowa cześć budynku, zwiększając kubaturę. Po zakończeniu budowy dodatkowej części ściana dzielącą budynki została wyburzona, tworząc jednolita całość. Pozwolenie wydane w 2002 r. nie obejmowało tej dodatkowej rozbudowy, a o nowe inwestor się nie starał. Dodatkowa dobudowa została wykonana do końca 2003 r.
Budową zainteresował się nadzór. Czy takie wyjaśnienie wystarczy, by skorzystać z uproszczonej legalizacji budynków wybudowanych 20 lat temu? Czy spełnione są warunki uproszczonej legalizacji dla całej inwestycji, czy tylko dla części wybudowanej w 2003 r.? Jeżeli tak, to co z legalizacją pozostałej części rozbudowanego w 2002 r. budynku, z jakimi kosztami się to wiąże? Może lepiej skorzystać z procedury naprawczej i nie kombinować? W nadzorze wyjaśnić, że całość rozbudowy była budowana jednym ciągiem. Z jakimi kosztami wiążą się obie metody legalizacji?
Na wstępie wskazuję, że co do zasady, zgodnie z art. 48 ust. 1 Prawa budowlanego samowolą budowlaną będzie zarówno przystąpienie do prac budowlanych bez wymaganej decyzji o pozwoleniu na budowę, jak i bez wymaganego zgłoszenia albo pomimo wniesienia sprzeciwu do tego zgłoszenia. O samowoli budowlanej można mówić również wtedy, gdy budowa prowadzona jest niezgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym Przepisy mówią o samowoli jako o budowie obiektu budowlanego lub jego części bez wymaganego pozwolenia na budowę.
Biorąc pod uwagę, że przepisy prawa nie zawierają sztywnej definicji samowoli budowlanej, ostateczna decyzja w tej kwestii należy do inspektora nadzoru budowlanego. Niemniej jednak w opisanym przypadku, skoro prace nie zostały zgłoszone jako zakończone, a w 2003 r. dobudowano jeszcze część budynku, uznać należy w mojej ocenie, że jest to jedna samowola, która powstała na skutek wykonania w 2003 r. części prac nieobjętych pozwoleniem na budowę.
W opisanym w zapytaniu przypadku można by rozważyć przeprowadzenie tzw. uproszczonej legalizacji samowoli budowlanej. Jeżeli bowiem od zakończenia budowy budynku minęło ponad 20 lat, można skorzystać z uproszczonej procedury legalizacyjnej. Zgodnie z art. 49f ust. 1 Prawa budowlanego „w przypadku stwierdzenia budowy obiektu budowlanego lub jego części:
1) bez wymaganej decyzji o pozwoleniu na budowę albo
2) bez wymaganego zgłoszenia albo pomimo wniesienia sprzeciwu do tego zgłoszenia
– jeżeli od zakończenia budowy upłynęło co najmniej 20 lat, organ nadzoru budowlanego wszczyna uproszczone postępowanie legalizacyjne”.
Nadto zaznaczam, że w ramach uproszczonego postępowania legalizacyjnego organ nadzoru budowlanego nakłada, w drodze postanowienia, obowiązek przedłożenia dokumentów legalizacyjnych w terminie nie krótszym niż 60 dni od dnia jego doręczenia. Zaś „do dokumentów legalizacyjnych, o których mowa w ust. 1, należą:
1) oświadczenie, o którym mowa w art. 32 ust. 4 pkt 2;
2) geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego;
3) ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane, wskazująca, czy stan techniczny obiektu budowlanego:
a) nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz
b) pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu budowlanego zgodne z dotychczasowym lub zamierzonym sposobem użytkowania” (art. 49g).
Co istotne, w ramach uproszczonego postępowania legalizacyjnego nie ma obowiązku dostarczania organowi projektu budowlanego oraz zaświadczenia o zgodności budowy z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy. Poza tym legalizacja przeprowadzona w trybie uproszczonym nie będzie wiązała się z żadnymi opłatami legalizacyjnymi, bowiem w trybie uproszczonym organ nadzoru nie jest uprawniony do badania zgodności inwestycji z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wskazuję, że w myśl orzecznictwa:
„Art. 51 u.p.b. znajduje również zastosowanie do już zakończonych robót budowlanych. Mianowicie jego ust. 7 zobowiązuje właściwy organ nadzoru budowlanego do odpowiedniego stosowania art. 51 ust. 1 pkt 1 i 2 u.p.b., czyli odpowiedniego wydawania nakazów i nakładania obowiązków w nim określonych, jeżeli roboty budowlane, w przypadkach innych niż określone w art. 48 u.p.b., zostały już wykonane (zakończone) bez wymaganego pozwolenia na budowę albo zgłoszenia lub w sposób mogący spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia, bądź zagrożenie środowiska, albo na podstawie nieprawidłowo dokonanego zgłoszenia, albo w sposób istotnie odbiegający od ustaleń i warunków określonych w pozwoleniu na budowę bądź w przepisach (zob. art. 50 ust. 1 u.p.b.). W powyższym przypadku, tj. zakończonych robót budowlanych, decyzji wydanej na podstawie art. 51 u.p.b. nie poprzedza postanowienie wstrzymujące prowadzenie robót budowlanych, a skoro tak, to jej wydanie nie jest ograniczone żadnym terminem” (wyrok WSA w Gliwicach z dnia 24 maja 2024 r., sygn. akt II SA/Gl 40/24).
Podsumowując, w mojej ocenie w opisanym przypadku można by spróbować skorzystać z uproszczonej procedury legalizacyjnej na zasadach opisanych powyżej.
Poza tym w opisanej sytuacji nie widzę prawnej możliwości odebrania budynku i dopuszczenia do użytkowania, skoro częściowo nastąpiła samowola budowlana. Co do orzecznictwa, przepis o uproszczonej legalizacji jest dość świeży i orzecznictwo jeszcze się kształtuje. Nie jest wykluczone, że w przypadku odmowy legalizacji uproszczonej, gdyby odwołał się Pan od negatywnego rozstrzygnięcia, sądy administracyjne jednak podzieliłyby Pana zdanie i orzekły na Pana korzyść.
Dodatkowo wskazuję, że gdyby chciał Pan przeprowadzić zwykłą legalizację, to po pierwsze należy dostarczyć projekt budowlany i zaświadczenia, że inwestycja jest zgodna z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub warunków zabudowy, a po drugie konieczne byłoby poniesienie wysokiej opłaty legalizacyjnej. Co do zasady, wysokość opłaty legalizacyjnej w przypadku budowy wymagającej decyzji o pozwoleniu na budowę lub budowy, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 1–3 – oblicza się zgodnie z przepisem art. 59f, z tym że stawka opłaty podlega pięćdziesięciokrotnemu podwyższeniu. Zaś zgodnie z art. 59f Prawa budowlanego w przypadku stwierdzenia w trakcie obowiązkowej kontroli nieprawidłowości w zakresie, o którym mowa w art. 59a ust. 2, wymierza się karę stanowiącą iloczyn stawki opłaty (s), współczynnika kategorii obiektu budowlanego (k) i współczynnika wielkości obiektu budowlanego (w). Zaś stawka opłaty (s) wynosi 500 zł.
Niezgłoszona dobudówka na działce rekreacyjnej
Pan Jan postawił na swojej działce rekreacyjnej altanę o powierzchni 30 m², nie wiedząc, że wymaga to zgłoszenia budowlanego. Po kilku latach podczas kontroli inspektor nadzoru budowlanego uznał altanę za samowolę budowlaną. Ponieważ od zakończenia budowy minęło ponad 20 lat, Jan mógł skorzystać z uproszczonej legalizacji i uniknąć kosztownych formalności oraz opłaty legalizacyjnej.
Rozbudowa domu bez pozwolenia
Pani Maria dobudowała w 2010 roku werandę do swojego domu, nie zgłaszając tego do urzędu. W 2024 roku, podczas kontroli związanej z sąsiedzkim sporem o granice działek, inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że weranda jest samowolą budowlaną. Ponieważ od zakończenia budowy minęło ponad 20 lat, Maria mogła skorzystać z uproszczonej legalizacji, unikając wysokiej kary i skomplikowanych formalności.
Garaż wybudowany na granicy działki
Pan Tomasz w 2019 roku wybudował garaż przy granicy z działką sąsiada bez odpowiedniego pozwolenia. Inspektor nadzoru budowlanego nakazał mu legalizację w trybie zwykłym. Tomasz musiał przedstawić projekt budowlany, dokumenty potwierdzające zgodność z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz uiścić wysoką opłatę legalizacyjną.
Samowola budowlana to prowadzenie prac budowlanych bez wymaganego pozwolenia lub zgłoszenia. W przypadku budynków powstałych ponad 20 lat temu możliwa jest uproszczona legalizacja, która nie wymaga projektu budowlanego ani opłaty legalizacyjnej. W nowszych przypadkach konieczna jest zwykła legalizacja, wiążąca się z dodatkowymi formalnościami i wysoką opłatą.
1. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414
2. Wyrok WSA w Gliwicach z dnia 24 maja 2024 r., sygn. akt II SA/Gl 40/24
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika