• Autor: Wioletta Dyl
Dwa lata temu podwyższyłem moją działkę budowlano-rolną. Teraz sąsiad straszy, że napisze na mnie skargę, że za bardzo podwyższyłem teren. Fakt, że on jest teraz jakby w dołku i twierdzi, że z powodu moich działań woda mu stoi na działce? Czy faktycznie za to podsypanie coś mi może grozić?
W żadnym punkcie ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane nie definiuje niwelacji terenu jako robót budowlanych, toteż z założenia wykonanie jej nie musi być poprzedzone uzyskaniem pozwolenia. Jednak może ona stanowić etap przygotowawczy do rozpoczęcia budowy lub robót budowlanych – w ten sposób definiuje ją art. 41 ust. 1 pkt 2 Prawa budowlanego. W myśl przepisów podnoszenie terenu wchodzi w skład prac przygotowawczych, jest uwzględnione w pozwoleniu na budowę, nawet jeśli nie rozpoczęły się właściwe prace budowlane (np. przygotowywanie fundamentów budynku), ponieważ podniesienie terenu w tym przypadku oznacza rozpoczęcie budowy. A zatem jeśli inwestor rozpoczyna prace zmierzające do zniwelowania terenu pod przyszłą budowę przed uzyskaniem ostatecznej decyzji zezwalającej na budowę, jego działania są traktowane jako samowola budowlana i jako takie mogą być przyczyną nałożenia na niego kar przez organy nadzoru budowlanego.
Niemniej jednak na gruncie obowiązujących przepisów roboty ziemne i roboty budowlane to nie to samo, i należy je rozróżnić. Roboty ziemne, tak jak w opisanym przez Pana przypadku, mające na celu podniesienie terenu, nie mają związku z robotami budowlanymi. Przykładowo Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 5 listopada 2003 r. (sygn. akt IV SA 1131/2002) stwierdził:
„Niwelacja terenu, wyrównanie poziomu gruntu czy też jego podwyższenie nie stanowią robót budowlanych, które podlegają regulacji prawa budowlanego. Mogą natomiast być przedmiotem oceny w postępowaniu dotyczącym naruszania stosunków wodnych. Kwestie te reguluje obecnie art. 29 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne”.
Podobne stanowisko zajął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z 16 stycznia 2008 r. (sygn. II SA/Rz 731/07, LEX nr 487256):
„Budowla ziemna oznacza budowlę, której podstawowym tworzywem jest ziemia. Budowla taka jest wykonana w gruncie lub z gruntu. Przykładem budowli ziemnej może być wykonany z ziemi wał czy wykonany z ziemi kopiec. Budowla ziemna musi mieć charakter kubaturowy, być widoczna i istnieć w kategoriach obiektywnych. Niemożliwym jest uznanie za »budowlę ziemną« każdego przesunięcia i rozplantowania warstwy ziemi, zwłaszcza przesunięcia niepowodującego powstania widocznej budowli i niemającego na celu w bliższej lub dalsze przyszłości wykonanie jakiegokolwiek obiektu budowlanego”.
Jednak innej kwalifikacji takich robót ziemnych dokonał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 22 sierpnia 2008 r. (sygn. II SA/Gl 152/08, LEX nr 509803):
„Dla zakwalifikowania skutków robót ziemnych jako budowli ziemnej wystarczające jest, aby stanowiły one pewną całość techniczno-użytkową o określonej konstrukcji i funkcji. Za taką całość można uznać także skutek wykonanych robót niwelacyjnych, jeśli doszło do celowego nawiezienia czy przemieszczenia wielkich mas ziemi skutkującego powiększeniem płaskiej części terenu.
Zobacz też: Podnoszenie terenu przez sąsiada
Jednakże trzeba zaznaczyć, że co do zasady prace polegające na wyrównaniu terenu nie są robotami budowlanymi w rozumieniu Prawa budowlanego, ale jak to zostało zaznaczone wyżej, mogą być przedmiotem badania z uwagi na ewentualne naruszenie stosunków wodnych na podstawie § 29 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (tekst jednolity: Dz. U. 1999 r. Nr 15 poz. 140). Zatem dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania go na teren sąsiedniej nieruchomości bez zgody jej właściciela lub zarządcy jest zabronione. Zgodnie z brzmieniem art. 29 ust. 1 Prawa wodnego (Dz. U. z 2005, Nr 239, poz. 2019) – właściciel gruntu nie może więc: 1. zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, ani kierunku odpływu ze źródeł ze szkodą dla gruntów sąsiednich; 2. odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie. Zatem na Panu, jako właścicielu gruntu, ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na Pańskim gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich. To oczywiście oznacza, że jeśli na skutek zmian w ukształtowaniu terenu zostanie zalana działka sąsiednia, należy usunąć tę przeszkodę. Niemniej jednak negatywny wpływ zmienionych stosunków wodnych na grunty sąsiednie bywa zjawiskiem długotrwałym, niedającym się stwierdzić jednoznacznie przy jednorazowych oględzinach (por. wyrok WSA w Białymstoku, z 12 listopada 2011 r., II SA/Bk 587/09). Stwierdzenie zmiany stosunków wodnych winno zostać potwierdzone stosowną ekspertyzą. Jeżeli zarzut się potwierdzi, art. 29 ust. 3 Prawa wodnego stanowi, że wójt, burmistrz lub prezydent miasta może w drodze decyzji nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom (np. drenaż), jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na działki sąsiednie. Jednak Pana sąsiad winien wykazać, że doszło do zalania jego działki, aby wójt w ogóle mógł wszcząć postępowanie w tej sprawie. Sam zarzut naruszenia stosunków wodnych bez wykazania faktycznego zalania czy innego działania, kwalifikuje się do odmowy przez wójta wszczęcia postępowania, na które przysługuje zażalenie do SKO, ale trzeba wiedzieć, że takie postępowanie wszczyna się nie tylko na wniosek, ale także z urzędu.
W decyzji organ określa termin wykonania obowiązków polegających na przywróceniu stanu poprzedniego lub wykonania urządzeń zapobiegających szkodom. Po bezskutecznym upływie terminu wykonania decyzji będzie można wszcząć w stosunku do Pana jako ewentualnego opieszałego naruszyciela postępowanie egzekucyjne określonego obowiązku, a w przypadku dalszej bierności, doprowadzić do jego zastępczego wykonania w trybie ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Innych kar ustawa nie przewiduje.
Przeczytaj też: Nawożenie ziemi na działkę
Pan Marek, właściciel działki na obrzeżach miasta, postanowił podnieść teren o kilkadziesiąt centymetrów, aby uniknąć zalewania ogrodu podczas ulew. Nie przewidział jednak, że woda z jego działki zacznie spływać na działkę sąsiadki, pani Ewy. Po każdej większej burzy jej warzywnik zamieniał się w kałużę, co skłoniło ją do złożenia skargi do urzędu gminy. Sprawa trafiła do wójta, który nakazał panu Markowi wykonanie drenażu.
Podobna sytuacja spotkała pana Tomasza, który podniósł teren przed planowaną budową domu. Nie uzyskał jeszcze pozwolenia na budowę, ale uznał, że wyrównanie gruntu nie wymaga formalności. Niestety, podniesiona działka spowodowała zmiany w odpływie wód opadowych, zalewając sąsiednią posesję. Sąsiad wezwał inspektora nadzoru budowlanego, który wszczął postępowanie w sprawie samowoli budowlanej i naruszenia stosunków wodnych.
Pani Anna odziedziczyła działkę rolno-budowlaną i w celu poprawy jej funkcjonalności nawiozła ziemię, by wyrównać teren. Prace nie wymagały pozwolenia, ale po kilku miesiącach okazało się, że pobliski sad sąsiada jest notorycznie podtapiany. Ekspertyza wykazała, że zmiany w ukształtowaniu terenu przekierowały spływ wód. Wójt gminy wydał decyzję zobowiązującą panią Annę do wykonania systemu odwodnienia.
Podniesienie terenu działki co do zasady nie jest traktowane jako roboty budowlane, ale nie zwalnia to właściciela z odpowiedzialności za ewentualne skutki takich działań. Kluczowe jest to, czy zmiany w ukształtowaniu terenu wpływają negatywnie na stosunki wodne i powodują szkodę na działkach sąsiednich. Jeśli w wyniku podsypania gruntu woda zaczyna zalewać czyjąś posesję, właściciel działki może zostać zobowiązany do przywrócenia poprzedniego stanu lub wykonania odpowiednich zabezpieczeń. Sama skarga sąsiada nie wystarczy — konieczne jest wykazanie realnej szkody, co zazwyczaj wymaga przeprowadzenia ekspertyzy. Dopiero wtedy urząd gminy może wydać decyzję nakazującą usunięcie problemu.
Jeżeli masz wątpliwości co do legalności prac na swojej działce albo potrzebujesz pomocy w sporze z sąsiadem, skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online. Nasi doświadczeni prawnicy szybko i rzetelnie ocenią Twoją sytuację, pomogą przygotować niezbędne pisma, a także doradzą, jak skutecznie bronić swoich praw. Cały proces odbywa się zdalnie, wygodnie i bez wychodzenia z domu — wystarczy, że opiszesz swoją sprawę, a my zajmiemy się resztą.
1. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414
2. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 5 listopada 2003 r. sygn. akt IV SA 1131/2002
3. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, z 12 listopada 2011 r., II SA/Bk 587/09
4. Ustawa z dnia 20 lipca 2017 r. - Prawo wodne - Dz.U. 2017 poz. 1566
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Wioletta Dyl
Radca prawny, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Udziela porad prawnych z zakresu prawa autorskiego, nowych technologii, ochrony danych osobowych, a także prawa konkurencji, podatkowego i pracy. Zajmuje się również sporządzaniem regulaminów oraz umów, szczególnie z zakresu e-biznesu i prawa informatycznego, które jest jej pasją. Posiada kilkudziesięcioletnie doświadczenie prawne, obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika