• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
Na działce sąsiedniej i w granicy mojej działki sąsiad przed rokiem 1992 wybudował bez zgody moich rodziców budynek garażu oraz inny budynek. Od 2006 roku po śmierci rodziców jestem współwłaścicielem działki nr X. W czerwcu tego roku działka sąsiednia wraz z zabudowaniami zmieniła właściciela. Czy w obecnej sytuacji możliwe jest usunięcie tej „samowoli budowlanej” na podstawie prawa administracyjnego lub Kodeksu cywilnego, gdyż budynki te ograniczają możliwości racjonalnej zabudowy naszej działki? Czy zgodność z planem zagospodarowania będzie badana na dzień wybudowania obiektów, czy na dzień obecny? Zaznaczam, że tej chwili jest opracowywany nowy plan zagospodarowania terenu dla tych działek. Co jest lepsze w tej sytuacji: plan czy warunki zabudowy? Proszę o podanie wariantów postępowania, kosztów i szans na powodzenie. Załączam mapę.
Nie można usunąć czyjegoś budynku, bo ogranicza zabudowę na działce sąsiedniej – ani na podstawie Kodeksu cywilnego, ani Prawa budowlanego. Fakt, że rodzice nie wyrazili zgody na budowę w granicy, nie czyni z budynku samowoli budowlanej w rozumieniu przepisów Prawa budowlanego.
Art. 103 ust. 2 stanowi, że przepisu art. 48 obecnie obowiązującej ustawy (dot. samowoli) nie stosuje się do obiektów, których budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie ustawy lub w stosunku do których przed tym dniem zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Do takich obiektów stosuje się przepisy dotychczasowe. W związku z powyższym zgodnie z dyspozycją art. 103 ust. 2 zastosowanie mają dotychczasowe przepisy, tj. ustawa z dnia 24.10.1974 r. Prawo budowlane, w tym m.in. naruszony art. 28 ust. 1, który mówi, że roboty budowlane, z wyjątkiem rozbiórek, można rozpocząć po uzyskaniu pozwolenia na budowę.
Zgodnie z art. 37 ust. 1 ustawy z 1974 r. „obiekty budowlane lub ich części, będące w budowie lub wybudowane niezgodnie z przepisami obowiązującymi w okresie ich budowy, podlegają przymusowej rozbiórce albo przejęciu na własność Państwa bez odszkodowania i w stanie wolnym od obciążeń, gdy terenowy organ administracji państwowej stopnia powiatowego stwierdzi, że obiekt budowlany lub jego część: znajduje się na terenie, który zgodnie z przepisami o planowaniu przestrzennym nie jest przeznaczony pod zabudowę albo przeznaczony jest pod innego rodzaju zabudowę, lub powoduje bądź w razie wybudowania spowodowałby niebezpieczeństwo dla ludzi lub mienia albo niedopuszczalne pogorszenie warunków zdrowotnych lub użytkowych dla otoczenia”. Samowolną inwestycję należy rozpatrywać w oparciu o przepisy budowlane z okresu budowy oraz aktualne przepisy o planowaniu przestrzennym. W związku z tym organ przeanalizuje, czy lokalizacja obiektu narusza aktualne przepisy o planowaniu przestrzennym.
Zgodnie z przyjętym orzecznictwem „każde postępowanie w sprawie samowoli powstałej pod rządami Prawa budowlanego z 1974 r. winno zakończyć się decyzją o pozwoleniu na użytkowanie lub też w przypadku braku możliwości legalizacji decyzją o rozbiórce obiektu. Przy czym samo stwierdzenie niezgodności wybudowanego obiektu z przepisami nie jest podstawą do zastosowania art. 37 ustawy (nakaz rozbiórki). Skutkiem naruszenia tych przepisów muszą być okoliczności wymienione w tym przepisie, tj. niebezpieczeństwo dla ludzi lub mienia albo niedopuszczalne pogorszenie warunków zdrowotnych lub użytkowych dla otoczenia. Wystąpienie jednego z wymienionych wyżej stanów musi być wykazane w sposób nie budzący wątpliwości. Nie wystarczy podanie, że wystąpiło samo zagrożenie, lecz należy je ściśle określić i podać, w jakich okolicznościach organ to zagrożenie upatruje. Zagrożenie musi być realne, a nie tylko teoretyczne” (wyrok WSA w Kielcach z 8.07.2010 r., sygn. akt II SA/Ke 325/10).
Zgodnie z dyspozycją art. 42 ust. 3 ustawy z 1974 r. podstawą do wydania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego jest stwierdzenie zdatności do użytku wykonanego obiektu. Organ oceni, czy zgromadzone dokumenty potwierdzają, że inwestycja jest zgodna z przepisami o zagospodarowaniu przestrzennym oraz nie powoduje niebezpieczeństwa dla ludzi i mienia ani niedopuszczalnego pogorszenia warunków zdrowotnych lub użytkowych dla otoczenia, a obiekt jest w dobrym stanie technicznym.
Jeśli jest to samowola wybudowana bez pozwolenia i dokumentacji, to PINB się tym zajmie, ale niekoniecznie usunie. Natomiast, czy lepsze są WZ czy plan zagospodarowania – nie sposób wskazać bez analizy otoczenia zagospodarowania działki i projektu planu czy studium, jeśli już jest uchwalone.
Pani Anna odziedziczyła po rodzicach działkę budowlaną na obrzeżach miasta. Po latach odkryła, że na granicy jej działki stoi stary garaż sąsiada, postawiony jeszcze w latach 80., bez zgody jej rodziców. Nowy właściciel sąsiedniej działki, który nabył ją w ubiegłym roku, planuje rozbudowę, a Pani Anna zastanawia się, czy może domagać się rozbiórki starego obiektu, który ogranicza jej własne plany budowlane.
Pan Marek kupił dom w zabudowie bliźniaczej i szybko zauważył, że część ściany garażu sąsiada nieznacznie wchodzi na jego działkę. Budynek został postawiony jeszcze w czasach PRL-u. Chociaż naruszenie granic jest faktem, okazuje się, że ze względu na wiek budynku i obowiązujące w tamtym czasie przepisy, usunięcie obiektu nie będzie takie proste i wymaga przeprowadzenia procedury administracyjnej opartej na przepisach sprzed lat.
Rodzina Nowaków planuje budowę domu na odziedziczonej działce, ale projekt napotyka ograniczenia z powodu starego budynku gospodarczego stojącego na działce sąsiedniej, niemal w granicy. Choć budynek został postawiony bez wymaganych zezwoleń, nowy właściciel sąsiedniej nieruchomości twierdzi, że jest to legalna zabudowa. Sprawa trafia do urzędu, który musi przeanalizować zarówno historyczne przepisy budowlane, jak i aktualny projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Kwestia usunięcia budynków postawionych bez zgody na sąsiedniej działce, zwłaszcza gdy powstały przed wieloma laty, jest skomplikowana i wymaga analizy zarówno dawnych, jak i obecnie obowiązujących przepisów prawa budowlanego oraz planowania przestrzennego. Sam fakt braku zgody właścicieli sąsiedniej działki nie przesądza o możliwości ich rozbiórki. Kluczowe znaczenie ma ocena stanu technicznego obiektów, zgodności z ówczesnym prawem oraz ewentualne zagrożenie dla otoczenia. Decyzja o ewentualnej legalizacji lub nakazie rozbiórki należy do organów administracji i opiera się na konkretnych, wykazanych przesłankach, a nie tylko na obecnych planach zagospodarowania czy utrudnieniach w zabudowie sąsiedniej nieruchomości.
Jeśli masz podobny problem prawny lub chcesz skonsultować swoją sytuację dotyczącą samowoli budowlanej, granic działki czy planów zagospodarowania, skorzystaj z naszych porad prawnych online. Zapewniamy szybką, profesjonalną analizę Twojej sprawy oraz konkretne wskazówki dotyczące możliwych działań. Prześlij nam opis sytuacji oraz dokumenty, a nasi prawnicy pomogą Ci znaleźć najlepsze rozwiązanie, bez wychodzenia z domu.
1. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414
2. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 8.07.2010 r., sygn. akt II SA/Ke 325/10
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion
Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych, prawem budowlanym oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm.
Zapytaj prawnika