Indywidualne porady prawne
• Autor: Marek Gola
Sąsiad przed laty krzywo ogrodził swoją działkę, przejmując część mojego lasu. Zwleka z przestawieniem ogrodzenia. Co robić?
W chwili obecnej zasadne jest wystąpienie z żądaniem negatoryjnym. Zgodnie z art. 222 § 1 Kodeksu cywilnego (K.c.) właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
Pana żądanie nie będzie jednak oparte na art. 153 K.c. Zgodnie z art. 153 K.c. jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną.
Co istotne, „nawet uzasadnione przypuszczenie, że postępowanie administracyjne dotyczące rozgraniczenia nieruchomości może zakończyć się jego umorzeniem, nie przesądza o niemożności wydania orzeczenia sądowego w przedmiocie rozgraniczenia. Tym samym nie jest to okoliczność, która ma znaczenie dla oceny, czy sprawa powinna być rozpoznana w trybie art. 36 p.g.k., a nie art. 29 tej ustawy. Niepowodzenie postępowania rozgraniczeniowego na etapie postępowania administracyjnego - którego wyrazem jest umorzenie tego postępowania - nie przesądza o niepowodzeniu tego postępowania także na etapie postępowania sądowego, w którym zastosowanie ma art. 153 k.c.” (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 kwietnia 2013 r., sygn. akt II CSK 571/12).
Wytaczając sprawę rozgraniczeniową, zasadne byłoby uprzednie złożenie wniosku o wydanie nieruchomości w części, bowiem do tej sprawy potrzebne byłoby ustalenie granic.
Powyższe wynika wprost z doktryny: „wykładnia powyższych przepisów prowadzi do wniosku, że co do zasady rozgraniczenie dotknięte jest czasową niedopuszczalnością drogi sądowej. Oznacza to, że złożenie w sądzie wniosku o rozgraniczenie z pominięciem trybu administracyjnego skutkować musi odrzuceniem tego wniosku na podstawie art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c. Wyjątkiem od tej zasady jest przypadek, w którym wniosek taki został złożony w sprawie o własność albo wydanie nieruchomości lub jej części (art. 36 p.g.k.). Ustawodawca uznaje wówczas (w imię ekonomiki postępowania) fazę administracyjną rozgraniczenia za zbędną” (G. Karaszewski, Komentarz do art. 152, art. 153 Kodeksu cywilnego).
Z uwagi na powyższe w mojej ocenie nie zachodzą przesłanki, które by wymagały ustalenie granic nieruchomości w trybie administracyjnym, a to z uwagi na fakt, iż, jak wskazano powyżej, nie mamy do czynienia ze sprawą o ustalenie spornych granic, a ze sprawą o wydanie nieruchomości.
Jak podkreśla się w literaturze, „z art. 222 § 1 k.c. wynika, że legitymowanym do wystąpienia z roszczeniem windykacyjnym jest właściciel rzeczy. W myśl art. 6 k.c. na sąsiedzie spoczywa ciężar udowodnienia, że przysługuje jej prawo własności. Gdy roszczenie windykacyjne dotyczy nieruchomości mającej urządzoną księgę wieczystą, właściciel, którego prawo jest wpisane w księdze, korzysta z domniemania zgodności wpisu z rzeczywistym stanem prawnym (art. 3 u.k.w.h.)” (T. A. Filipiak, Komentarz do art. 222 Kodeksu cywilnego).
Innymi słowy to sąsiad będzie musiał w toku postępowania wykazać, że do spornego pasa ziemi przysługuje mu prawa własności.
Według wskazania art. 222 § 1 in fine K.c. pozwany w procesie windykacyjnym może w pierwszym rzędzie bronić się zarzutem, że „przysługuje mu skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą".
Jak wskazuje się w literaturze, „we wskazanym fragmencie przepisu art. 222 § 1 k.c. przyjęto konstrukcję „zarzutu hamującego", przysługującego pozwanemu przez czas uprawnionego władania rzeczą. Skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania jego rzeczą może wynikać:
1) ze stosunku prawnorzeczowego (np. użytkowania, zastawu, służebności mieszkania, spółdzielczego prawa do lokali),
2) ze stosunku obligacyjnego (najem, dzierżawa, leasing, użyczenie),
3) ze stosunku prawnorodzinnego (wykonywany przez rodziców zarząd majątkiem dziecka),
4) z przysługującego pozwanemu prawa zatrzymania (por. J. Ignatowicz (w:) Kodeks…, s. 594)” (E. Gniewek, Komentarz do art. 222 Kodeksu cywilnego).
Nadto „niezależnie od zarzutu hamującego, pozwany w procesie windykacyjnym może korzystać z innych, rozmaitych środków obrony. Przykładowo, może zgłosić zarzut braku legitymacji czynnej powoda twierdząc, że powód nie jest właścicielem spornej rzeczy. Jeżeli zaś powód nie udowodni swego prawa własności, następuje oddalenie powództwa, chociażby pozwany nie był uprawniony do władania rzeczą” (jw.).
Pan może natomiast wystąpić na mocy art. 222 § 1 K.c. z wezwaniem do wydania spornego pasa ziemi i przesunięcia ogrodzenia. Zanim sprawa zawiśnie na wokandzie, zasadne jest skierowania wezwania do sąsiada z powołaniem się na powyższe przepisy celem uświadomienia mu, że bierność w tej sprawie narazi go na dodatkowe koszty.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.