• Autor: Krzysztof Bigoszewski
Jestem właścicielką lokalu w małej wspólnocie mieszkaniowej. Z uwagi na uszkodzenie konstrukcji więźby dachowej i elementów stropu mój lokal od prawie 2 lat nie nadaje się do zamieszkania. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję o usunięciu nieprawidłowości i dokonaniu remontu. Ponieważ remont jest kosztowny, współwłaściciele nie wyrazili zgody na zaciągnięcie kredytu na remont, zarządca wniósł sprawę do sądu. Mieszkanie generuje stratę, termin wyznaczony przez PINB minął ponad miesiąc temu. Chciałabym wiedzieć, kto jest zobowiązany do wykonania decyzji administracyjnej powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w takiej małej wspólnocie? Mogłabym sama wynająć firmę i przeprowadzić remont, ale jak postąpić, by być w zgodzie z prawem budowlanym: czy potrzebna jest zgoda na to wszystkich współwłaścicieli, czy po wykonaniu prac mogę dochodzić zwrotu części nakładów od pozostałych współwłaścicieli, czy wobec bezczynności zarządcy powiatowy inspektor może nałożyć grzywnę na mnie, czy na wszystkich? Czy mogę dochodzić odszkodowania od zarządcy za bezczynność w tej sprawie?
W celu udzielenia odpowiedzi na Pani pytania koniecznym jest przede wszystkim sięgnięcie do znajdujących w tej sprawie zastosowanie aktów prawnych. I tak, w pierwszej kolejności należy ustalić, kto powinien być adresatem decyzji inspektora, do czego konieczne jest ustalenie statusu prawnego więźby dachowej i stropu.
Otóż zgodnie z przepisem art. 3 ust. 2 ustawy o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 r. (Dz. U. Nr 85, poz. 388 z późn. zm.), nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Jak z kolei wskazuje się w literaturze przedmiotu (tak m.in. G. Bieniek, Z. Marmaj, Własność lokali. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2008), w pierwszym rzędzie do części wspólnych zalicza się te części budynku, które są niezbędne do korzystania przez wszystkich właścicieli lokali jak mury zewnętrzne, dach, klatka schodowa.
Co do kwalifikacji stropów, to odpowiedzi można również poszukać w orzecznictwie, gdzie wskazuje się, że stop między piętrami jest częścią nieruchomości budynkowej, stanowiącą część wspólną współwłaścicieli i współwłaścicielom służącym (tak m.in. wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 20.03.2007 r. II SA/Wr 818/06).
Mając powyższe na uwadze, uznać należy, iż adresatem przedmiotowej decyzji powinni być wszyscy współwłaściciele lokali i to oni powinni ponieść wspólnie odpowiedzialność w przypadku naruszenia obowiązków nałożonych decyzją inspektora budowlanego.
Co do zakresu takich sankcji, to określa je ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji z dnia 17 czerwca 1966 r. (Dz. U. Nr 24, poz. 151 z późn. zm.), gdzie w art. 119 ustawodawca stwierdza, że:
„§ 1. Grzywnę w celu przymuszenia nakłada się, gdy egzekucja dotyczy spełnienia przez zobowiązanego obowiązku znoszenia lub zaniechania albo obowiązku wykonania czynności, a w szczególności czynności, której z powodu jej charakteru nie może spełnić inna osoba za zobowiązanego.
§ 2. Grzywnę nakłada się również, jeżeli nie jest celowe zastosowanie innego środka egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym”.
Natomiast przepis art. 121 ww. ustawy mówi o tym, że:
„§ 1. Grzywna w celu przymuszenia może być nakładana kilkakrotnie w tej samej lub wyższej kwocie, z zastrzeżeniem § 4.
§ 2. Z zastrzeżeniem § 5 każdorazowo nałożona grzywna nie może przekraczać kwoty 10 000 zł, a w stosunku do osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej kwoty 50 000 zł.
§ 3. Grzywny nakładane wielokrotnie nie mogą łącznie przekroczyć kwoty 50 000 zł, a w stosunku do osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej kwoty 200 000 zł.
§ 4. Jeżeli egzekucja dotyczy spełnienia przez zobowiązanego obowiązku wynikającego z przepisów prawa budowlanego, grzywna w celu przymuszenia jest jednorazowa.
Jeżeli zaś planuje Pani dokonać remontu we własnym zakresie i później rozliczyć się z pozostałymi członkami wspólnoty, to przede wszystkim powinna Pani jednak uzyskać zgodę na to tych współwłaścicieli.
Zgodnie bowiem z przepisem art. 199 Kodeksu cywilnego – do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie, mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
Warto w tym miejscu również podkreślić, że zgodnie ze stanowiskiem judykatury współwłaściciel nie może skutecznie podejmować czynności zachowawczych, jeżeli sprzeciwią się temu współwłaściciele reprezentujący większość udziałów (por. uchwała SN z 5.6.1985 r., III CZP 35/85, OSNC 1986, Nr 4, poz. 47).
Oceniając zaś działania zarządcy nieruchomości, który zwleka z podejmowaniem właściwych w sprawie działań, uznać należy, iż takie działanie zarządcy z pewnością narusza zasady wykonywania tego zawodu, określone w komunikacie Ministra Budownictwa z dnia 6 grudnia 2006 r. w sprawie uzgodnienia standardów zawodowych zarządców nieruchomości, co powinno prowadzić również do pociągnięcia tego zarządcy do odpowiedzialności zawodowej.
Sankcje, jakie ustawodawca przewiduje w związku z naruszeniem przez zarządcę jego obowiązków wynikających z zarządu nieruchomością, zawarte zostały w ustawie o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997 r. (Dz. U. Nr 115, poz. 741 z późn. zm.), gdzie w art. 188 ust. 1 stwierdza się, że wobec zarządcy mogą być orzeczone, z tytułu odpowiedzialności zawodowej, następujące kary dyscyplinarne:
Ponadto, zgodnie z treścią ust. 3, pozbawienie licencji zawodowej następuje również w przypadku:
Ewentualną odpowiedzialność materialną zarządcy w tym zakresie, odnośnie dopuszczenia do trwania sytuacji, w której należący do Pani lokal pozostaje niezdatny do użytku, można by natomiast rozważać w świetle regulacji art. 471 K.c., który stanowi, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Stosownie zaś do treści art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.
Pojęcie należytej staranności określa natomiast przepis art. 355 § 1 K.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Przy czym (§ 2) należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.
Skoro zatem zarządca, jako zleceniobiorca względem wspólnoty pozostaje dłużnikiem w zakresie powierzonych mu obowiązków, to uchybienie tym obowiązkom może legitymować członków wspólnoty do dochodzenia naprawienia powstałej w ten sposób szkody.
Pewne wątpliwości może w tym zakresie budzić jednak ustalenie odpowiedzialności zarządcy za szkody wyrządzone nie wspólnocie jako całości, lecz właśnie poszczególnym współwłaścicielom, gdyż formalnie umowa o zarząd nieruchomością łączy zarządcę z ogółem współwłaścicieli działających jako wspólnota mieszkaniowa, a nie z każdym z nich indywidualnie. Kwestię tę powinien jednak każdorazowo rozstrzygnąć sąd.
Szkodą zaś w Pani przypadku mogłaby być właśnie suma korzyści, jakie mieszkanie to by Pani przyniosło, gdyby nadawało się do korzystania (zgodnie z art. 361 § 2 K.c.).
W takim ewentualnym procesie musiałaby Pani wykazać zarówno zawinienie zarządcy w zakresie zwlekania z podejmowaniem właściwych działań, jak i wysokość doznanej szkody (tu pomocniczo można byłoby posłużyć się stawkami czynszu najmu mieszkań podobnych w rejonie położenia Pani mieszkania).
Rozwiązaniem w zaistniej sytuacji mogłoby być wystąpienie przez Panią do sądu o wyrażenie Pani zgody na remont w drodze zabezpieczenia powództwa, co w razie uwzględnienia tego wniosku pozwoliłoby Pani w miarę niezwłocznie przystąpić do remontu. Jednakże, wobec znacznego zakresu decyzyjnego sądu w tym przedmiocie, możliwe że musiałaby Pani czekać na wyznaczenie przez sąd rozprawy, co niestety zapewne znacząco przeciągnęłoby w czasie wydanie przez sąd rozstrzygnięcia.
Przed przystąpieniem do prac remontowych w zakresie dachu i stropu powinno się je zgłosić we właściwym miejscowo starostwie.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Krzysztof Bigoszewski
Adwokat, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Aplikację adwokacką ukończył przy Pomorskiej Izbie Adwokackiej w Gdańsku. Doświadczenie zdobywał w renomowanych trójmiejskich kancelariach prawniczych oraz udzielając porad prawnych przez internet. Świadczy pomoc prawną z zakresu obrotu gospodarczego, w tym zamówień publicznych i procesu inwestycyjnego, prawa pracy, ubezpieczeń i odszkodowań oraz szeroko rozumianego prawa rzeczowego, rodzinnego, spadkowego i karnego, jak również egzekucji i spraw z zakresu prawa administracyjnego.
Zapytaj prawnika